Podłączeni do sieci;)
Dzisiaj pogoda w kratkę. Jednak zgodnie z obietnicą Pan z energetyki przybył i założył licznik. Mamy prąd!!!
I jak znów zawita ulewa, to wodę wypompujemy pompką NA PRĄD.
Jutro ma pojawić się ekipa i kończyć szalunki. Coś brakuje mi cierpliwości , bo ciągle jakieś przeszkody( deszcz, brak ekipy, hurtownia, burza...burza... ) Moją frustrację rozumie facet od dachu , bo tylko on zwarty i gotowy chce już brać się do roboty. Musi zdążyć przed urlopem. Jak nie, to poczekamy i na niego. Tymczasem z przyjemnością i podziwem odglądam blogi innych.
Dobrze, że mam koło budowy mini ogródek- chociaż tam coś rośnie;)