Zakupowy szał...?
Ci ,którzy mnie znają ( lub uważnie czytają) , wiedzą , że nienawidzę zakupów.
Traktuję je jak wizytę u dentysty- konieczność i to niemiłą. Gdy inwestor wycofał się z współdecydowania i poświęcił gładzeniu Sorbonki, nie było wyboru. Odwiedziłam kilka sklepów ( ...4 ?) i zamówiłam, wynegocjowałam, kupiłam i po bólu;)
Wygladało to tak:
-Dzień dobry, poproszę 60 metrów kwadratowych płytek:)
Mąż na to :
- Kobieto , i co teraz ...nie ma gdzie tego trzymać... co z gipsowaniem...?????
I o tym pomyślałam:) Magazyn, zaliczki i... czekamy:)
I tak czekamy na płytki do łazienki , które płyną do nas statkiem podobno ;) Ciekawe...co...? Do Zielonej Góry :)
Co zamówiłam?
Do łazienki:
1. Bateria wannowa Cinque
2. Bateria umywalkowa z korkiem klik –klak Cinque
3. Zestaw natryskowy podtynkowy deszczownica 20 cm Cinque
4. Koło Modo wanna prostokątna 180x80 cm
5. Hüppe Enjoy elegance drzwi skrzydłowe 
6. MODO SZAFKA PODUMYWALKOWA z umywalką 100 cm, 
7. Płytki jak w projekcie
TUBĄDZIN - Essent White
CERAMSTIC - Loft Carpet
CERAMSTIC - Loft Concrete
Kuchnia - zrobię o niej osobny wpis , gdy będzie, bo nie mam zgody na publikację projektu.
Podłogi :
kafle drewnopodobne: burial beige Paradyż (cały parter)- pięknie się prezentują na wielu blogach ;)
deska wielowarstwowa: jesion Advence (piętro) dopasowana do schodów( identyczna)
Schody:
jesionowe, zamówione już wcześniej
Parapety: (po cztery)
na zewnątrz jasne, siwe -widać na zdjęciach ocieplenia
do środka białe z konglomeratu
Zdjęcia zapożyczone z neta i mają charakter poglądowy. Czekam ciągle i nie dysponuje niestety orginałami , ale pochwalę się, gdy mąż zrobi zabudowę rur od rekuperacji i zaczniemy sprowadzać sprzęty do domu.
Sorbonka już prawie kompletnie ocieplona, czeka na grunt. Jaki???
Coś wypróbowaliście??? Tego jeszcze nie kupiłam;)
Po zakupowych szaleństwach wróciłam do swych stałych obowiązków i wysprzątałam domek na błysk. Puściutkie pokoje czekają na regipsy i gładzie:)
Mąż szczęśliwy, exel ...się popsuł...
Wreszcie inwestorka będzie mogła robić co kocha: ze szpadlem ruszyć do ogrodu:)
Pozdrawiam E.
